Fundacja Wolne Społeczeństwo (FWS) popiera nieuznawanie skuteczności sejmowego głosowania nad wyrażeniem zgody na ratyfikację decyzji Rady w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej, które przeprowadzono dnia 4 maja 2021 r. z licznymi naruszeniami Konstytucji, bez spełnienia wymogu zebrania 2/3 głosów poparcia, bez obecności posłów w liczbie wymaganej konstytucyjnie, w dodatku wobec wątpliwej legalności wyboru posłów, którzy głosowali. FWS zaleca zdecentralizowaną demokrację społeczną jako ustrój ograniczający przestępczość partii politycznych opłacanych z zagranicy.

Dnia 4 maja 2021 r. przeprowadzone zostało głosowanie sejmowe nad projektem ustawy o ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z dnia 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom (sejmowy druk numer 1123). Decyzja uprawnia Komisję Europejską do zadłużania Unii Europejskiej na koszt państw członkowskich, lecz poza demokratyczną kontrolą obywateli tych państw.

FWS wniosła przed głosowaniem petycję o zastosowanie trybu głosowania określonego przepisami art. 90 Konstytucji, gdyż rozstrzygane głosowaniem miało być przekazanie kompetencji organów Rzeczypospolitej w zakresie: zaciągania pożyczek oraz udzielania gwarancji i poręczeń; limitowania zadłużenia; nakładania podatków. FWS uznała, że przekazane kompetencje mogą być wykonywane wadliwie, w warunkach pozorowania praworządności i pozorowania kontroli wydatków.

FWS wskazała zarazem, że decyzja może tworzyć narzędzia finansowe do wzbogacania się obywateli już zamożnych kosztem obywateli niezamożnych oraz ich dzieci, gdy kredytowanie Unii Europejskiej pozwoli zamożnym kupować obligacje zabezpieczone przed inflacją, a pieniądze niezamożnych stracą na wartości przez inflację. FWS przedstawiła w szczególności obecne praktyki nierówności stosowania prawa UE wobec obywateli państw członkowskich, skupiając się na przestępczości państwowej opartej o patologie prawa rodzinnego Unii Europejskiej, tworzonego wbrew jej kompetencjom i podporządkowanego unijnemu prawu gospodarczemu.

FWS zauważyła, że obywatele Rzeczypospolitej nie zgodzili się na rezygnację z demokracji, która jest ważnym narzędziem obrony ich praw. Na poparcie wskazania obecnej nierówności stosowania prawa Unii Europejskiej oraz wskazania potrzeby obrony praw obywateli przy dysponowaniu ogromnymi środkami finansowymi, FWS przytoczyła wypowiedź z 2016 r. ówczesnego posła Adama Ołdakowskiego, sprawozdawcy sejmowej Komisji do Spraw Petycji, oceniającego praktykę traktowania Polaków w Unii Europejskiej w sprawach, które nie zostały załatwione do 2021 r. Poseł partii Prawo i Sprawiedliwość mówił w 2016 r.:

Tak niemiecki sąd rodzinny postąpił z dwiema rodzinami, a wiemy, że jest wiele, wiele więcej takich przypadków. Musimy coś zrobić. Kiedy czytałem i zdobywałem więcej wiadomości, było mi wstyd, że w ogóle nie ma na to reakcji. Rozmawiam z przedstawicielem Ministra Sprawiedliwości. Wszyscy oczekują nie wiem na co. Trzeba postawić się na miejscu rodzin, matek. Wobec siły sądownictwa niemieckiego, wobec urzędników, którzy tak brutalnie zachowywali się w stosunku do matek i dzieci, przypomina mi się literatura na temat II wojny światowej.

W kontekście tej przykrej konstatacji, która zachowuje pełną aktualność w 2021 r., FWS wyraziła przekonanie, że demokracja nie została porzucona ani odrzucona przez obywateli, i że mogą oni nadal życzyć sobie możliwości korzystania z niej:

Być może obywatele zechcą rozważyć, czy chcą być narażeni nie tylko na obrabowanie z majątku, ale także na utratę dzieci i rodzin. (...) Być może zechcą zastanowić się, czy warto dalej kibicować politykom deklarującym polskość, którzy dla osobistych korzyści, za pieniądze zagraniczne odtwarzają okupacyjne stosunki z czasu wojny.

Niestety politycy reprezentujący w Sejmie partie polityczne finansowane z zagranicy, zaślepieni ogromnymi pieniędzmi, zignorowali demokrację i procedury sejmowe. Mimo poselskich głosów sprzeciwu argumenty przemawiające za zastosowaniem art. 90 Konstytucji zostały zignorowane. Do głosu nie dopuszczano nawet Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego.

W zaistniałej sytuacji, dnia 5 maja 2021 r. FWS zażądała od Sejmu udostępnienia opinii prawnych i dokumentacji na uzasadnienie sposobu głosowania dnia 4 maja 2021 r., które obok organizacji społeczeństwa obywatelskiego powinien zbadać także Prokurator Generalny. Do osobnego badania pozostały okoliczności głosowania bez obecności posłów w sali sejmowej w liczbie wymaganej Konstytucją oraz wad wyborów, w których posłowie jakoby otrzymali mandaty poselskie, w których wbrew art. 100 Konstytucji kandydatów zgłaszać mogły partie i komitety wyborcze, ale nie sami wyborcy, którym przepis ten przyznał wprost prawo zgłaszania kandydatów. W Polsce w społeczeństwie obywatelskim reprezentowanym przez FWS budzi się podejrzenie, że za pieniądze Unii Europejskiej obcy decydenci budują w Polsce raczej gangsterstwo polityczne niż demokrację. Tym razem jednak pieniądze na wydatki polityków mają być pożyczone, wydawane poza demokratyczną kontrolą, a następnie zwracane ma koszt pokrzywdzonych.

Zdecentralizowana demokracja społeczna to ustrój, w którym nie tylko nadzór nad sprawowaniem władzy, ale i samo sprawowanie władzy odbywa się z udziałem organizacji społeczeństwa obywatelskiego działających niezależnie od administracji państwowej i od partii politycznych, które w ustroju demokracji parlamentarnej wiążą się i przeplatają zwykle z upływem czasu w coraz większym stopniu, niszcząc demokrację albo blokując jej rozwój. Podział władzy i jej niezależna kontrola są niezbędne w każdej demokracji. Ani Polska ani Unia Europejska ani Chiny nie osiągną demokracji bez ich zagwarantowania.