Organizacje społeczne potępiają aresztowanie w Polsce bezdomnej matki dokonane z zarzutu braku ciepłego miejsca dla dziecka. Żądają zapewnienia dziecku stałej i bezpośredniej opieki matki co najmniej na czas postępowania, z ewentualną asystą rodzinną w razie potrzeby. Wskazują, że w Polsce konstytucyjnym obowiązkiem organów państwa w przypadkach trudnej sytuacji rodziny jest zapewnienie właściwych i godnych warunków zamieszkania małemu dziecku w rodzinie i pod jej opieką, a nie pod opieką osób trzecich, po rozbiciu rodziny, uwięzieniu lub przepędzeniu matki.

Przedmiotem konstytucyjnej ochrony jest rodzina. Konstytucja nie pozwala uznać za ochronę rodziny jej rozbicia poprzez wtrącenie rodzica do więzienia i przekazanie dziecka pod opiekę osób świadczących zarobkowo usługi opiekuńcze.

Ochronę rodziny polska konstytucja gwarantuje przed ochroną dziecka. Zgodnie z art. 18 konstytucji, “rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej”. Także ochrona roli matki ma w polskiej konstytucji pierwszeństwo przed ochroną dziecka: zgodnie z art. 71 konstytucji “Państwo (…) uwzględnia dobro rodziny. (…) Matka (…) ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych (…)”. Dopiero po ustanowieniu ochrony rodziny i relacji rodzica z dzieckiem oraz w ramach tej ochrony polska konstytucja w art. 72 konstytucji ustanawia ochronę dziecka: “Rzeczpospolita zapewnia ochronę praw dziecka”. Kolejność tych gwarancji ochrony wynika z opartego o znajomość ludzkiej natury przekonania, że pierwszym i najlepszym źródłem ochrony dziecka jest rodzina i rodzic, więc osoby trzecie powinny dla ochrony dziecka w pierwszej kolejności wspierać rodzinę i ewentualnie ją uzupełniać, jeśli jest to możliwe.

Działania polskiej prokuratury w Gdańsku nie tylko stanowią złamanie norm polskiej konstytucji, lecz nadto są świadectwem faktycznych braków człowieczeństwa u osób, którymi politycy obsadzili prokuraturę. Każdy normalny człowiek, spotykając w zimie rodzinę koczującą z dzieckiem w delikatnym namiocie podjąłby, starania o zapewnienie tej rodzinie właściwego i godnego schronienia, miejsca do mieszkania z dzieckiem, i uczyniłby wszystko w granicach swych możliwości, by wesprzeć rodzinę w powrocie na właściwy tor życia. Dopiero napotkanie szczególnych przeszkód ze strony rodziców albo rodzica mogłoby skłonić go do rozważania ograniczenia roli rodzicielskiej celem ochrony dziecka. Normalny, przyzwoity człowiek podejmowałby działania określone kolejnością wyżej wskazanych przepisów polskiej konstytucji.

Prokurator naruszył konstytucję i nie dopełnił swych obowiązków podjęcia starań o ochronę rodziny. Przekroczył swe uprawnienia, podejmując czynności skutkujące rozbiciem rodziny, gdy prawo wykluczało ich podjęcie przed staraniami o ochronę rodziny. Nadto prokurator wprost naruszył prawo czyniąc, matce zarzuty wykraczające poza podstawę dowodową: nie dysponował wiedzą o jakichkolwiek okolicznościach wskazujących na celowe lub świadome podejmowanie przez matkę działania na szkodę dziecka.

Niestety zachowanie prokuratora może być skutkiem nacisku politycznego wywieranego na prokuraturę w Polsce przez ministra sprawiedliwości, który uprzednio mimo protestów Stowarzyszenia Wolne Społeczeństwo (SWS) i Fundacji Wolne Społeczeństwo (FWS) doprowadził do zmiany przepisów ustawowych celem umożliwienia zabierania dziecka z rodziny pod pretekstem “zagrożenia” jego “dobra”, w oparciu o przesłanki hipotetyczne, a nie faktyczne, które są w państwie praworządnym jedyną podstawą prawa i sprawiedliwości. Można rozważać, czy zmiany podjęto celem ułatwienia powierzania opieki osobom powiązanym rodzinnie lub towarzysko lub politycznie z partią polityczną, którą reprezentuje minister, gdy partia ta szuka desperacko środków finansowych i innych środków wynagradzania za udzielanie jej poparcia. Jednak bez wątpienia działania prokuratury kierowanej przez ministra sprawiedliwości są sprzeczne z wyborczymi zobowiązaniami tej partii i deklaracjami jej członków, którzy wobec wyborców, oraz osobiście wobec SWS i FWS, zobowiązywali się zakazać zabierania dzieci z powodu ubóstwa rodziców. Zabranie dziecka matce za jej niezdolność do znalezienia dla niego ciepłego miejsca jest kontynuacją haniebnego procederu zastępowania ochrony rodziny i zastępowanie ochrony dziecka w rodzinie działaniami przypominającymi minimalną pomoc udzielaną dzieciom w Europie w dziewiętnastym wieku, gdy uważano, że nie powinny one liczyć na więcej niż samo nędzne fizyczne przeżycie, a zarabianie na nich, ich wykorzystywanie dla zarobku, było społecznie akceptowalne.

Organizacje społeczeństwa cywilnego, polska organizacja FWS oraz polsko-amerykańska organizacja Identity Heritage Supporting Board (IHSB), występują do gdańskiego sądu z wezwaniem do zapewnienia dziecku i rodzinie realizacji konstytucyjnego prawa do ochrony dziecka w rodzinie. Obie organizacje uznają, że bezzasadne oddzielenie dwuletniego dziecka od matki wypełnia znamiona przemocy i okrucieństwa określone przepisem art. 72 polskiej konstytucji, a być może również określonego tym przepisem czynu wyzysku. Wskutek tego uznania organizacje społeczeństwa cywilnego zgłosiły swe przystąpienie do postępowania sądowego na podstawie art. 72 ust. 1 zd. 2 konstytucji. Działania prokuratora sprowadzają na dziecko ogromne ryzyko wywołania u niego długotrwałego obciążenia nazywanego w psychologii “lękiem separacyjnym”.