Wiceprezes sądu rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim uniemożliwił prowadzenie śledztwa w sprawie śmierci 18-letniego Tomasza Gaickiego, który zmarł w dwa dni po wadliwym szczepieniu przeprowadzonym bez jego zgody.

Młody człowiek, którego zdrowie nie budziło niczyich wątpliwości, zmarł we śnie w dwa dni po szczepieniu. Sekcja zwłok wykazała "masywny obrzęk mózgu", mogący zatrzymać pracę serca wskutek przerwania połączenia nerwowego mózgu z sercem. Niezależne publikacje medyczne dostarczyły dowodów powodowania przez szczepionki zapalenia mięśnia sercowego, mogącego zaburzyć pracę serca. Wiceprezes ostrowskiego sądu uznał jednak, że tych okoliczności w śledztwie wyjaśniać nie należy. Wiceprezes Wojciech Baszczyński, będący zarazem przewodniczącym wydziału karnego ostrowskiego sądu, postanowieniem z dnia 19 stycznia 2016 r. (sygn. akt: II Kp 500/15) poparł umorzenie śledztwa.

Wiceprezes Wojciech Baszczyński występował dnia 19 stycznia 2016 r. anonimowo, przedstawiając się wyłącznie jako "sąd w składzie tutaj obecnym". Wiceprezes sądu poparł prokuratora w jego postanowieniu o umorzeniu śledztwa pomimo niezbadania w śledztwie jako przyczyny śmierci "masywnego obrzęku mózgu", wskazanego jako przyczyna śmierci w opinii posekcyjnej, oraz pomimo niezbadania w śledztwie jako przyczyny śmierci zapalenia mięśnia sercowego wskutek szczepienia, opisywanego jako powikłanie po szczepieniach w niezależnych publikacjach medycznych. Wiceprezes sądu uznał, że wystarczającym powodem umorzenia śledztwa jest jedna opinia biegłych uznających samotnie i bez uzasadnienia za przyczynę śmierci akurat w dwa dni po szczepieniu rzekome wcześniejsze "bezobjawowe" zapalenie mięśnia sercowego. Osamotnieni w swych poglądach autorzy tej jednej opinii nie wyjaśnili przyczyn ujawnionego w sekcji zwłok "masywnego obrzęku mózgu", skutkującego wstrzymaniem pracy serca, oraz pominęli istotne wyniki badań kardiologicznych nad zapaleniami mięśnia sercowego, których występowanie po szczepieniach udokumentowano publikacjami medycznymi.

Prezesi i wiceprezesi sądów oraz przewodniczący wydziałów są w Polsce dobierani podług skłonności do wykonywania poleceń, także przez telefon, czego szczególnie odpychającym przykładem stał się prezes sądu okręgowego w Gdańsku sędzia Ryszard Milewski. Wiceprezes Wojciech Baszczyński we współpracy z prokuratorem mógł samowolnie wyznaczyć samego siebie do jednoosobowego orzekania w roli sądu o obowiązku prokuratora prowadzenia śledztwa w sprawie śmierci po szczepieniu. Sam zajmował się wyznaczaniem sędziów, i czynił to poza jakimikolwiek nadzorem. Wyznaczenie wiceprezesa sądu rejonowego w Ostrowie do orzekania w sprawie śmierci po szczepieniu zostało ukryte przed pokrzywdzonymi oraz przed obserwatorami działań ostrowskiego sądu. Jeszcze w chwili rozpoczęcia posiedzenie sądowa wokanda wskazywała sędzię Małgorzatę Malkowską jako osobę mającą orzekać w sprawie śmierci po szczepieniu. Ukryto również, że do powołania Wojciecha Baszczyńskiego na stanowisko sędziego doszło dnia 13 listopada 2009 r. z naruszeniem prawa, w oparciu o bezprawne kryteria oceny jego kandydatury na stanowisko sędziowskie. Zarzut bezprawności powołania na stanowisko sędziego dotyczy wiceprezesa Wojciecha Baszczyńskiego jako jednego z wielu kandydatów nielegalnie przedstawianych prezydentowi przez Krajową Radę Sądownictwa na podstawie bezprawnych ocen sporządzanych w czasie od dnia 6 grudnia 2007 r. do dnia 27 marca 2012 r. włącznie, wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 listopada 2007 r., wydanemu pod sygnaturą akt: SK 43/06. Bezprawność i niezgodność z Konstytucją powoływania na urzędy sędziowskie osób, których kandydatury nie zostały ocenione podług kryteriów ustanowionych przepisami prawa, wynika z art. 7 Konstytucji, wprost i jednoznacznie zabraniającego organom państwa wszelkich czynności, które nie mają podstawy oraz ograniczenia w przepisach prawa. Trybunał Konstytucyjny z dniem 5 grudnia 2007 r., dniem publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw (nr 227 poz. 1680), pozbawił mocy obowiązującej przepis art. 2 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa. Krajowa Rada Sądownictwa uznała, że może pozwolić sobie na samowolne wskazywanie swych kandydatów wbrew konstytucji.

W Ostrowie Wielkopolskim pracownicy sądu rejonowego doskonale współpracują z pracownikami prokuratury rejonowej, których powinni nadzorować. Prokuratura i sąd mają swe siedziby w tym samym budynku, przy ulicy Sądowej nr 2. Poczynania ostrowskiego sądu stanowią przykład sądowego bezprawia uzasadniającego postulat zapewnienia w orzekaniu sądowym w każdej ważnej dla obywatela sprawie udziału ławy przysięgłych złożonej z losowo dobieranych obywateli. W braku obywatelskiej ławy przysięgłych obywatel nie obroni swych praw przed urzędniczymi i sędziowskimi gangami opanowującymi polskie sądownictwo. Żądanie: "nic o na bez nas", jest dla obywateli Rzeczypospolitej w odniesieniu do obecnego polskiego sądownictwa wręcz tragicznie aktualne.