Fundacja Wolne Społeczeństwo (FWS) apeluje o nieuznawanie Polski za państwo demokratyczne, ze względu na pozbawienie obywateli, a w szczególności kobiet, skutecznych praw wykonywania ich głosu demokratycznego. FWS stwierdza, że rozwój blokującego polityczną konkurencję kartelu partii politycznych powiązanego z administracją rządową pozbawił prawa wyborcze ich rzeczywistego demokratycznego znaczenia i skuteczności. Kierownictwa partii politycznych oraz dysponenci mediów masowych organizują pozorowanie demokracji, które niszczy instytucje państwa.

Wynikiem doświadczeń i prac społecznych, także FWS, wskazanych dnia 28 listopada 2018 r. (wolnespoleczenstwo.org, 2018-11-28), było stwierdzenie pozorowania demokracji:1

Niemal dokładnie w stulecie przyznania kobietom 28 listopada 1918 r. pełnych praw wyborczych w Polsce, ich prawa do udziału w demokracji są w Polsce łamane. (…) W szczególności przyznane kobietom prawa wyborcze okazały się nie zapewniać udziału w demokracji. Oddanie prawa wybierania posłów w ręce oligarchii partyjnych dokonane poprzez oparcie wyborów do Sejmu o listy partyjne, a nie o indywidualne kandydatury, uczyniło prawa wyborcze narzędziem politycznie nieskutecznym. Już w 1929 r., jeszcze zanim pojawiły się w Polsce media masowe, widać było, że: “System głosowania na listy, nie zaś na osoby, powoduje następujące skutki ujemne: (…) obniża poziom umysłowy Sejmu, ponieważ indywidualność kandydatów nie gra roli, a o postawieniu na liście oraz o kolejności kandydatów decydują zarządy partyjne, kierując się przede wszystkim ich zasługami partyjnymi, (…) znaczna część posłów składa się z wynagradzanych mandatami agitatorów partyjnych, dla których walka partyjna jest zawodem”. 2

Po upływie stu lat, w epoce mediów masowych, prawa wyborcze są już tylko narzędziem pośredniego sprawowania władzy przez oligarchiczne grupy interesów polityczno-finansowych. Oligarchie polityczno-finansowe i urzędnicze decydują o dopuszczaniu kandydatów do wyborów poprzez układanie list wyborczych i poprzez przydzielanie kandydatom dostępu do mediów. Przeciętni wyborcy głosują pod wpływem dezinformacji i manipulacji dokonywanych za pomocą mediów masowego przekazu. Przeciętni wyborcy korzystają także z medium niemasowego, jakim jest Internet, tak samo jak z mediów masowych, biernie śledząc publikacje najwyżej paru serwisów.

(…) Politycy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Wiedzą, że prawdziwy udział kobiet w polityce jest możliwy tylko w warunkach demokracji wspólnotowej, opartej o gwarantowane prawnie uczestnictwo organizacji społecznych w procedurach demokratycznych, a nie w warunkach rządów partyjnych opartych o walkę o stanowiska polityczne, agitację i medialne manipulacje.

Dwa lata po powyższym wskazaniu dewaluacji praw wyborczych, w sto drugą rocznicę przyznania kobietom w Polsce praw wyborczych, kobiety w Polsce, popierane przez mężczyzn, występują przeciwko politykom, biorąc udział w ulicznych demonstracjach sprzeciwu wobec bezprawnego zamachu na ich prawa prokreacyjne dokonanego z wykorzystaniem przejętego przez partyjnych działaczy polskiego urzędu kontroli konstytucyjnej, zwanego dumnie w polskiej konstytucji “Trybunałem Konstytucyjnym”, a obecnie przezywanego “trybunałem Julii Przyłębskiej”, nazwiskiem partyjnej nominatki osadzonej wbrew prawu na stanowisku prezesa tego urzędu. Uliczne manifestacje nie ustają od ponad miesiąca, mimo ataków partyjnych bojówek, w które przemieniono w Polsce policję (polsatnews.pl, 2020-11-28):3

Około godziny 16.00 protestujący ruszyli z Ronda Dmowskiego w Warszawie w kierunku placu Konstytucji. Manifestujący szli po jezdni oraz po torach tramwajowych. “Proszę się rozejść. Nie zostało zgłoszone żadne zgromadzenie, wasze zachowanie jest niezgodne z prawem” - informowali policjanci przez megafon.

Brak demokratycznej debaty mimo ulicznych manifestacje organizowanych przez czas przekraczający miesiąc od podjęcia przestępczych działań w przejętym urzędzie kontroli konstytucyjnej wynika ze zniszczeń w zakresie kluczowych demokratycznych funkcji państwa, skutkujących bezkarnością polityków, którzy zaatakowali w 2020 r. prawa kobiet w Polsce:

(1) zajęcia przez partie polityczne wszystkich środków dyskusji demokratycznej skutkującego brakiem jakiegokolwiek forum demokratycznego, którego namiastką staje się ulica;

(2) zniesienia odpowiedzialności politycznej partyjnych polityków wynikającego z likwidacji forum demokratycznego;

(3) zniesienia odpowiedzialności prawnej partyjnych polityków dokonywanego poprzez przejmowanie sądownictwa drogą obsadzania politycznymi nominatami stanowisk sędziowskich i powierzania politycznym nominatom stanowisk funkcyjnych w sądach, a także drogą naruszającego polską konstytucję ustanowienia politycznie otwieranych możliwości awansu sędziowskiego, wprost sprzecznego z zasadą niezawisłości sądu.

Sytuacja polityczna w Polsce dojrzała do stwierdzenia, że nie są demokracją rządy polityków, którzy uzyskali w poparciu wyborczym chwilową i niewielką przewagę nad konkurentami drogą korumpowania i ogłupiania w krótkim czasie przedwyborczym za pomocą rozdawania państwowych pieniędzy i za pomocą propagandy emitowanej przez państwowe media masowe obywateli w podeszłym wieku, emerytów i rencistów, którym zdrowie nie pozwala ani na korzystanie z innych mediów informacyjnych niż państwowe ani na sprawne przetwarzanie dużych ilości informacji i dezinformacji, a którzy stanowią (w Polsce 2020 r.) jedną trzecią część liczby wyborców.

Demokracją są wyłącznie rzeczywiste rządy “ludu”, czyli rzeczywisty udział obywateli w sprawowaniu władzy, w gromadzeniu i wykorzystywaniu wiedzy w sprawowaniu władzy, w podejmowaniu merytorycznych decyzji po wolnej i otwartej demokratycznej dyskusji. Zniszczenie w państwie forum demokratycznego wykluczałoby demokrację nawet w braku zastosowania zmasowanej korupcji wyborczej i masowej propagandy wyborczej. W Polsce przekroczono tak wiele granic demokracji, że najwyższa pora stwierdzić jej brak i odmawiać uznawania uprawnień polityków oraz ich nominatów do sprawowania władzy.

W 2020 r. polskie kobiety przystąpiły do budowania demokracji poprzez wykorzystanie ulic oraz Internetu zamiast państwowego forum demokratycznego. Wybrały drogę, która może doprowadzić do demokracji. Pilnie potrzebują w tym poważnego wsparcia.


Fundacja Wolne Społeczeństwo

(#26776402.fws)

  1. URL: http://wolnespoleczenstwo.org/pl/wykluczanie-udzialu-kobiet-w-demokracji-w-polsce/.

  2. Antoni Peretiatkowicz, Cezaryzm demokratyczny. Wybór pism, Kraków 2017 (Antoni Peretiatkowicz, Reforma Konstytucji polskiej, Poznań 1929).

  3. URL: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-11-28/protesty-kobiet-w-warszawie-zmieniono-tablice-z-nazwa-ronda/.