Andrzej Duda oskarżony o chronienie pedofili
Rządowa Telewizja Polska oznajmiła 18 czerwca 2020 r., że Andrzej Duda jako urzędujący prezydent będzie z pomocą sądu zwalczał konkurencję polityczną w wyborach prezydenckich. Fundacja Wolne Społeczeństwo (FWS) powiadamia, że oskarżyła A.a Dudę przed Sądem Rejonowym dla Warszawy--Śródmieścia (sygn. akt: II K 324/20) o chronienie zagranicznych pedofili, którym polscy politycy dostarczają dzieci z Polski. FWS sprzeciwia się wykorzystywaniu sądów i politycznie dobieranych sędziów do ukrywania rządowej przestępczości w Polsce i żąda demokratycznej oceny czynów oskarżonego A. Dudy oraz osób, które wystawiają go do roli prezydenta.
Partyjni sędziowie w walce politycznej
Wykorzystywanie sądów przejętych przez polityków, w szczególności przez polityków partii rządzących, do zwalczania w czasie wyborów na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej konkurencji lub opozycji politycznej uznanej za zagrożenie dla partyjnego kandydata ubiegającego się o drugą kadencję na tym urzędzie i zarazem sprawującego ten urząd w swej pierwszej kadencji, jest zamachem na demokrację dokonywanym z wykorzystaniem urzędu mającego być jej centralną podporą.
Prezydent dysponuje potężnymi narzędziami ochrony prawnej, które powinien wykorzystywać do obrony demokracji. A. Duda wykorzystał je, by rozwój demokracji w Polsce zatrzymać. Tylko wskutek zablokowania tych narzędzi możliwą była i jest przestępczość rządowa w rozmiarach obecnie widocznych w Polsce. Wskutek łamania prawa przez poprzedników A. Dudy na stanowisku Prezydenta politycy obsadzali urzędy sędziowskie politycznymi nominatami, rażąco bezprawnie po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 listopada 2007 r. pod sygnaturą akt: SK 43/06, uchylającego na wiele lat podstawę prawną powoływania sędziów. Wskutek naruszenia obowiązku poszanowania i ochrony przez Prezydenta normy wynikającego wprost z art. 187 ust. 1 pkt. 2, art. 4 ust. 2 i art. 7 Konstytucji, wnioskowania o powołanie sędziego wyłącznie przez Krajową Radę Sądownictwa działającą z udziałem piętnastu jej członków wybranych przez Naród w wyborach powszechnych, możliwym było i jest bezprawie krzewiące się w Polsce w czasie kadencji A. Dudy.
Prawda ponad prawem
Nawet jednak rzetelne i niezależne sądy nie nadają się do zastępowania obywateli w demokracji. Sędziowie nie są uprawnieni w demokracji do zastępowania wyborców w usuwaniu ze sceny politycznej konkurentów zagrażających rządzącym partiom politycznym. Od samego początku rozwoju prawa w Europie zaalpejskiej zwracano uwagę, że prawo jest narzędziem ułomnym, o ograniczonej pożyteczności społecznej i państwowej.
Dewiza duńskiego sądownictwa: "Prawem należy budować kraj", "Państwo buduje się na prawie" ("Med lov skal man land bygge"), umieszczona na kopenhaskim budynku sądowym (Københavns Domhus), jest wyrwanym z kontekstu fragmentem przedmowy do Prawa Jutlandzkiego (ok. 1350 r., duń.: Jyske Lov) z 1241 r., który nie obejmuje --- być może dziś już niewygodnego --- wyjaśnienia powodów i celów uzasadniających stanowienie praw, zawartego w stwierdzeniu, że prawo jest gorszym sposobem organizowania ludzkiego współdziałania niż ludzka zdolność do kierowania się we wspólnocie prawdą i do przestrzegania we wspólnocie zobowiązań zgodnie z prawdą, a nie według litery prawa. Prawo staje się potrzebne dopiero wówczas, gdy ludziom brakować poczyna zdolności do wzajemnego poszanowania swych wolności i posiadania, gdy rozkładowi ulega wspólnota:1
Prawem należy budować kraj, jednak gdyby wszyscy trzymali się swego i pozwalali innym na równi to czynić, to prawo nie byłoby nikomu potrzebne. Bowiem żadne prawo nie jest tak dobre jak prawda. Lecz kiedy ludzie spierają się o prawdę, wówczas prawo powinno wskazywać prawdę. Gdyby w kraju nie było prawa, wówczas ten miałby najwięcej, kto chwyciłby najwięcej. Dlatego należy ustanowić prawo nad wszystkimi ludźmi.2
Kronika Codex Holmiensis C 37 jest wyjątkowym dokumentem świadomego przechodzenia od regulowania życia społecznego za pomocą oddziaływania wspólnotowego, urzeczywistnianego w nielicznej grupie ludzi kierujących się osobistą znajomością i więziami wspólnotowymi w określaniu zobowiązań i ich egzekwowaniu, do regulowania życia społecznego za pomocą prawa w licznej grupie ludzi, którzy mogą się w ogóle nie znać i nie mieć ze sobą żadnej więzi osobistej. Jest to dowód pełnego zrozumienia, że przejście od rozproszonej kontroli społecznej, sprawowanej przez wszystkich członków wspólnoty, do scentralizowanej kontroli społecznej, sprawowanej przez państwo za pomocą prawa, nie było poprawą organizacji społecznej, nie było osiągnięciem na drodze ku sprawiedliwości, lecz wręcz przeciwnie, było ono pogorszeniem jakości kontroli społecznej, podjętym tylko z braku innych środków jej utrzymania wobec rosnącej liczebności społeczności, pozbawiającej skuteczności mechanizmy wspólnotowe. Codex Holmiensis C 37 jasno stwierdza: prawo jest gorsze niż prawda, ale nic lepszego obecnie nie mamy, by dążyć do sprawiedliwości, gdy wspólnota zanika i gdy nie można już wspólnie dochodzić do prawdy o wzajemnych zobowiązaniach. Informatyczne narzędzia budowania wielkich zdecentralizowanych wspólnot (łańcuch bloków, ang.: blockchain) pojawiły się dopiero z początkiem kolejnego tysiąclecia, dając nadzieję na odnowę społecznej roli silnych wspólnot, na rewolucję wspólnotową marginalizującą państwo i prawo jako środki kontroli społecznej przyjęte tymczasowo, awaryjnie, w braku lepszych rozwiązań.
Prawo nie jest narzędziem ocen politycznych. Sąd nie jest podmiotem demokratycznego decydowania w sprawach politycznych. Sąd nie ustala prawdy. Ustalanie prawdy jest w demokracji procesem społecznym. Ingerowania prawne lub sądowe w ten proces jest łamaniem normy demokracji.
Praworządność wspólnotowa
Z powodu niższości prawa wobec "prawdy" --- społecznego sposobu określania i egzekwowania zobowiązań --- stosowanie prawa objęto zabezpieczeniami opartymi o mechanizmy społeczne i wspólnotowe. Dokonało się to w pierwszej kolejności w systemach prawnych tworzonych w środowiskach społecznych różnorodnych, w środowiskach społecznych cechujących się silnymi sprzecznościami interesów i znacznymi siłach popierających te sprzeczności --- tam gdzie osoby i grupy obawiające się nadużywania prawa i prawnych oszustw na ich szkodę były zaradne, wpływowe i doświadczone w walce o swe interesy, jak w średniowiecznej Anglii zasiedlonej przez energicznych przybyszy z różnych odległych os siebie części kontynentu Europy.
Wspaniałym przykładem zupełnie sztucznej, ale jakże skutecznej, wspólnotowej kontroli stosowania prawa jest instytucja ławy przysięgłych. Ława przysięgłych w systemie anglosaskiego prawa wspólnego (ang.: common law) to powierzenie kluczowych rozstrzygnięć w stosowaniu prawa małej, sztucznej wspólnocie specjalnie utworzonej w tym celu. Prawdziwa ława przysięgłych, której zapewnia się niezależność w zakresie ściśle określonych kompetencji i fizyczne wyodrębnienie, mimo sztucznego powołania szybko w trakcie procesu staje się prawdziwą wspólnotą, w której poczynają działać wspólnotowe mechanizmy psychologiczne i kształtuje się poczucie samodzielności oraz odpowiedzialności za wspólnotę i za los innych ludzi. Ławnicy, zasiadając w anglosaskim sądzie, przenoszą się pod względem organizacji współdziałania w daleką przeszłość, w czasy wczesnego średniowiecza, by na krótki czas stać się małą wiejską wspólnotą, która rozstrzyga o konflikcie, kierując się prawdą: przede wszystkim prawdą, ponieważ ława przysięgłych w prawdziwym anglosaskim sądzie ma władzę nad prawem, jest władna w sprawie, którą rozpatruje, zawiesić stosowanie każdego prawa, które uznaje za niezgodne z prawem wyższym, z prawdą. Służy temu instytucja "ławniczego unieważnienia" (w USA, ang.: "jury nullification"), pozwalająca konkretnym werdyktem ławników (ławy przysięgłych) unieważnić prawo stanowione (federalne, stanowe lub lokalne), przedstawiona przez Harlana F. Stone'a (jednego z prezesów Sądu Najwyższego USA) następująco: "Jeżeli przysięgły uważa, że akt prawny, na podstawie którego ma się dokonać skazanie oskarżonego, jest niesprawiedliwy, lub jeżeli narusza jego boskie, niezbywalne prawa konstytucyjne, wówczas jego obowiązkiem jest uznanie braku prawomocnego charakteru takiego prawa (...), ponieważ nikt nie jest zobowiązany do przestrzegania niesprawiedliwego prawa".3 "Ławnicze unieważnienie" to narzędzie władzy prawdy nad prawem, to wyraz anglosaskiego i jutlandzkiego przekonania, że "żadne prawo nie jest tak dobre jak prawda".
Przekonanie o wyższości prawdy nad prawem, podzielane przez twórców prawa wspólnego (common law) i Prawa Jutlandzkiego (Jyske Lov), jest zwalczane przez krzewicieli "prawa stanowionego" ("civil law") --- "prawa władców". Ci przeciwnicy każdego wolnego społeczeństwa, wzorujący się na rzymskim modelu chłopskiego państwa łupieżczego (ang.: predatory state), zapominają, że Rzym upadł, gdy do szczętu ograbił sąsiadów, albo uznają, że upadek państwa łupieżczego jest na tyle powolny, że im osobiście szkody nie przyniesie. W Polsce symbolicznym wyrazem przeciwstawienia prawa prawdzie i przeciwstawienia państwa wspólnotom jest usunięcie zasady "prawdy materialnej", "prawdy obiektywnej" z norm postępowania cywilnego "reformą" z 1 marca 1996 r., nieludzko szkodliwe w zakresie spraw rodzinnych objętych postępowaniem cywilnym, utrzymywanie pomimo deklaracji budowy państwa prawnego w tym samym czasie wpływów politycznych na wybieranie ławników, oraz odsuniecie ławników od wszystkich niemal postępowań sądowych, w szczególności dotyczących odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy państwowych. W Polsce w nauczaniu, badaniu i stosowaniu prawa świadomie pomijane są najważniejsze osiągnięcia europejskiej i światowej myśli prawnej, także myśli prawnej Pierwszej Rzeczypospolitej, które zawsze i wszędzie kształtowały się w oparciu o wspólnotowe doświadczenia gromadzone przez tysiąclecia ludzkich dziejów.
Społeczne mechanizmy podporządkowywania prawa prawdzie są niezbędne w dążeniu ku praworządności. Demokracja jako składnik idei demokratycznego państwa prawnego musi opierać się na mechanizmach wspólnotowych. Nie ma demokratycznego państwa prawnego bez obywatelskiego i wspólnotowego nadzoru nad polityką i wymiarem sprawiedliwości. W demokratycznym państwie prawnym ostateczna władza polityczna i sądownicza musi znajdować się w rękach obywateli, którzy indywidualnie i we wspólnotach powinni być przeciwwagą dla urzędniczych i partyjnych grup interesu. W demokratycznym państwie ostatecznym sędzią jest każdy obywatel. Obywatel wybiera sędziego zawodowego, nadzoruje go, i towarzyszy mu w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości jako ławnik lub przysięgły. W demokracji można sędziego zawodowego oraz prokuratora demokratycznie odwołać ze stanowiska (przykładem w USA instytucja "recall"), a nawet uczynić podsądnym, gdy łamie prawo. W totalitarnej dyktaturze sędzia i urzędnik są nieodwoływalni i bezkarni, tak jak w obecnej Polsce.
Ochrona rodziny
FWS obejmuje swymi wysiłkami w zakresie ochrony i popierania demokracji i praworządności w szczególności normy chroniące osoby, które potrzebują wsparcia w ochronie swych praw: dzieci oraz osoby i rodziny niezaradne. W wysiłkach tych działacze społeczni powinni otrzymywać wsparcie od Prezydenta Rzeczypospolitej. Pełniący urząd Prezydenta A. Duda stoi jednak po stronie przestępców przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu.
Obowiązkiem Prezydenta Rzeczypospolitej jest w pierwszej kolejności zapewnić polskim obywatelom, także dzieciom, prawo do bezpiecznego przebywania na terytorium Rzeczypospolitej. Prezydent powinien występować przeciwko członkom egzekutywy i sędziom dopuszczającym i organizującym uprowadzenia dzieci. Powinien wystąpić o ukaranie winnych, a nie zabiegać o bezkarność dla nich.
Sprzeniewierzając się obowiązkom prezydenckim, A. Duda, działacz partyjny przywiązany do samych tylko zewnętrznych przejawów władzy, nie tylko nie chroni obywateli i nie zapewnia praworządności w Polsce, lecz chroni przestępców, pedofili i sutenerów, wspieranych przez partyjnych polityków.
Okrutne porwania dzieci z Polski dokonywane w drodze fałszowania adopcji z pomocą sędziów, urzędników, także ministerialnych oraz polityków, ujawniane przez kolejnych dziennikarzy i organizacje społeczne, nie byłyby możliwe bez poparcia udzielanego przestępcom ze strony A. Dudy zajmującego stanowisko Prezydenta. Polskie prawo nie przewiduje "adopcji", lecz wyłącznie "przysposobienie". Instytucja przysposobienia jest instytucją prawa polskiego i ma treść prawną wyłącznie w systemie prawa polskiego. Politycy i wybrani przez nich partyjni sędziowie wprost łamią prawo. Przepis art. 114^2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, dopuszcza przysposobienie ze zmianą miejsca zamieszkania na miejsce zamieszkania w innym państwie, jednakże bez zmiany lub narzucenia przy tym dziecku obcego obywatelstwa lub ograniczenia mu prawa do korzystania z polskiego obywatelstwa. Przepisy art. 34 i art. 36 Konstytucji nie pozwalają na pozbawianie dziecka obywatelstwa polskiego lub możności korzystania zeń w pełnym zakresie. Przepis art. 114^2 kodeksu nie może w zgodzie z Konstytucją pozwalać na pozbawianie dziecka ochrony w systemie prawa polskiego. Instytucja przysposobienia jest instytucją prawa polskiego, która poza systemem prawa polskiego nie ma treści i nie może być definiowana w zgodzie z Konstytucją, ponieważ jej treść jest określana konstytucyjnymi, procesowymi i materialnymi gwarancjami prawa polskiego i stanowi wraz z nimi nierozłączną całość prawną. Rzeczony przepis powinien służyć co najwyżej dopuszczaniu zamieszkiwania za granicą obywateli polskich, a nie służyć wydawaniu dzieci obywatelom obcym. Prawo dziecka do tożsamości i prawdy o własnej tożsamości i życiu prywatnym wyklucza zmianę imienia i nazwiska dziecka. Prawo Unii Europejskiej nie pozwala na przeprowadzanie adopcji przez obce dla dziecka sądy ani na zabieranie dzieci z rodzin. Przepis art. 1 Rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003 nie przekazuje jurysdykcji, a art. 8 tego rozporządzenia przekazuje ją tylko w zakresie wykonywania władzy rodzicielskiej, a nie w zakresie jej pozbawiania; nie ma także podstawy traktatowej dla zabierania dzieci w Unii Europejskiej. Wymuszone zaginięcia dzieci są zbrodniami określonymi prawem międzynarodowym.
Oczywiście proceder porywania dzieci pod pozorem adopcji należy zatrzymać nie tylko w Polsce. Nie ma powodu, by dziecko przekazywać pod opiekę adopcyjną nieobjętą nadzorem stosowanym dla opieki zastępczej, skoro zagrożenie w obu przypadkach wynika przede wszystkim z braku pokrewieństwa i wywoływanych nim zachowań, a prawnie ustalony okres styczności dziecka z kandydatami do adopcji jest zbyt krótki, by umożliwić ocenę zagrożeń. Niezbędnym w prawie międzynarodowym wobec współczesnych zagrożeń związanych z przysposobieniem jest wyłączenie spośród skutków przysposobienia stosunków o charakterze medycznym lub zdrowotnym oraz wykluczenie zmiany praw i obowiązków do wzajemnego kontaktu przysposabianego i rodzeństwa, dziadków, powinowatych przysposobionego w linii prostej, a także innych osób, jeżeli sprawowały one przez dłuższy czas pieczę nad nim, a także ograniczenie zniesienia wzajemnym praw i zobowiązań rodzinnych do praw i obowiązków alimentacyjnych i majątkowych. Ze względu na ochronną rolę pokrewieństwa i więzi rodzinnych nawet w przypadku pozbawienia władzy rodzicielskiej, przysposobienie nie powinno następować bez zgody opiekuna i rodziców oraz wstępnych przysposabianego i rodzeństwa przysposabianego, którzy ukończyli 13 rok życia, jeśli żyją. Informację o losie dziecka powinni dla jego ochrony otrzymywać także rodzice, którzy nie uczestniczą w bieżącym sprawowaniu pieczy nad dzieckiem, jeśli sąd dla ochrony dziecka nie orzekł zakazu informowania rodziców. Ze względu na możliwość i częstość pełnego zaspokajania potrzeb dzieci przez rodziny zastępcze, niedopuszczalnym jest ustawowe wykluczanie umieszczania dziecka w pieczy zastępczej do czasu zaistnienia warunków umożliwiających jego powrót do rodziny. Prawo do ochrony praw i do sądu uzasadnia zniesienie przepisów, sprawiających, że w konflikcie interesów opiekuna i podopiecznego opiekunem może być ustanowiona osoba, która wykonuje czynności związane z ustanawianiem lub znoszeniem opieki lub pieczy na dzieckiem lub z przysposobieniem, lub osiąga osobiste korzyści z takich czynności. Z tego powodu sąd winien ustanawiać kuratora dla podopiecznego do każdego postępowania dotyczącego zmiany opiekuna. W duchu historycznych polskich inicjatyw międzynarodowych ochrony dziecka Prezydent Rzeczypospolitej powinien występować na forum międzynarodowym o takie zmiany prawa, które wykluczałyby wykorzystywanie dzieci pod pozorem "adopcji".
Zerwanie z chrześcijaństwem
Zarzuty postawione A. Dudzie oraz wybór drogi postępowania sądowego przeciwko osobie popełniającej przestępstwa na urzędzie Prezydenta mają niekwestionowane podstawy i pełne uzasadnienie zarówno w osiągnięciach europejskiej filozofii humanistycznej, jak i w etyce chrześcijańskiej.
Powoływanie się na chrześcijańskie ideały w kampanii wyborczej przez A. Dudę, opętanego władzą partyjnego działacza, stanowi zniewagę dla każdego, kto ceni te ideały. Podczas spotkania z wolontariuszami Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r. papież Franciszek zrezygnował z wcześniej przygotowanego przemówienia. Spontanicznie wystąpił w obronie tożsamości rodzinnej i narodowej. Papież mówił, że człowiek pozbawiony pamięci nie jest nadzieją na przyszłość: "Są dwa warunki. Pierwszym jest pamięć; pytanie: skąd pochodzę. Pamięć o moim narodzie, pamięć o mojej rodzinie, pamięć o całej mojej historii. (...) Drugi warunek to odwaga. Miejcie odwagę, bądźcie dzielni, nie lękajcie się".4 Papież podkreślił społeczną ważność więzi rodzinnej: "Jeśli chcesz być nadzieją przyszłości, to musisz dostać tę pochodnię, którą przekażą ci dziadek i babcia".5 Papież bronił tych wartości, które w Europie niszczą urzędnicy wrodzy rodzinie, wrodzy wolnym społeczeństwom mającym nieodzowną podstawę w autonomicznych rodzinach. Podczas spotkania dnia 25 sierpnia 2018 r. z ofiarami pedofilii, jakiej dopuścili się duchowni z Irlandii, papież według relacji uczestników spotkania i mediów:6 "używał bardzo mocnego języka, gdy mówił o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich. Jak opowiadali uczestnicy papież był >>zaszokowany<< ich słowami". Jednym z tematów rozmowy był proceder odbierania młodym matkom dzieci i oddawania ich do nielegalnej adopcji: "Podzielam te uczucia --- zapewnił Franciszek, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że nieskuteczność władz kościelnych --- biskupów, kapłanów i innych --- w odpowiednim reagowaniu na te odrażające przestępstwa słusznie wywołała oburzenie i nadal są przyczyną cierpienia oraz wstydu". Jedną z odpowiedzi na słowa papieża, za którymi nie idą czyny, było wezwanie go do ustąpienia ze stanowiska, które arcybiskup Carlo Maria Viganò, wystosował doń w jedenastostronicowym liście, opublikowanym przez National Catholic Register i LifeSiteNews.7
Potrzeba pilnego osądzenia prezydenta
Z uwagi na bezskuteczność licznych uprzednich próśb, wezwań, petycji o ochronę dziecka i rodziny latami kierowanych do Prezydenta Rzeczypospolitej przez FWS, wobec wykorzystywania sądów do zwalczania konkurencji politycznej oraz wobec naruszania prawa przez A. Dudę podczas sprawowania urzędu Prezydenta, jak również wobec niewykonywania zobowiązań przedwyborczych kandydata na prezydenta A. Dudy, także pisemnie potwierdzanych przez jego sztab wyborczy, FWS celem powstrzymania przestępczej działalności urzędników rządowych i sędziów w Polsce żąda pilnego osądzenia A. Dudy, pomocnika i poplecznika przestępców, zajmującego w sposób niegodny stanowisko Prezydenta Rzeczypospolitej. W braku ławy przysięgłych osądu należy dokonać z udziałem ławników losowo dobranych do postępowania.
Nie można godzić się na porywanie dzieci, na ich wykorzystywanie, gwałcenie, na ich wymuszone zaginięcia, na rządowe i prezydenckie pomocnictwo w tych przestępstwach, na wspieranie wykorzystywania dzieci w Unii Europejskiej, na niszczenie środków społecznej i wspólnotowej kontroli działań funkcjonariuszy państwa. Obywatelom nie wolno milczeć, gdy najwyżsi funkcjonariusze Rzeczypospolitej oskarżani są o popełnianie przestępstw przeciwko dziecku i rodzinie.
Codex Holmiensis C 37; URL: https://web.archive.org/web/20080523103202/http://www2.kb.dk/elib/mss/holmiensis/C37.htm, http://www.kb.dk/permalink/2006/manus/41/dan/4/?var=1, https://en.wikipedia.org/wiki/File:Codex_Holmiensis_CE_1350.jpg. ↩
With law shall the country be built but if all men were content with what is theirs and let others enjoy the same right, there would be no need for a law. But no law is as good as the truth, but if one wonders what the truth is, then shall the law show the truth. If the land had no law, then he would have the most who could grab the most by force. --- Mæth logh skal land byggas. Men wild hvar man minæs at sitt eghet. oc late mæn nytæ iafnæth [jævnt] tha thurftæ ["tarvede"] mæn ækki logh wich [?]. men ængi logh ær iam gooth att fyllægh sum sanænd. hwa sum mæn æuær um sannænd thær skal logh [...]rthæ hwilt ræt ær. waræ ei logh a landæ. tha hafthæ hin mest hwer mest mattæ gripæ. thy skal logh æfthær allæ mæn gøres... --- With law must land be built. But would every man mind his own. and let men enjoy equally then needed men not law [?]. but no law is so good to follow as truth, when men quarrel about truth must law [...] show what right is. Were no law on land. Then had he most who most may grasp. Therfore must law after all men be made... ↩
Cyt. za: P. Leidler, "Amerykańska ława przysięgłych jako instytucja polityczna"; w: "Idee, instytucje i praktyka ustrojowa Stanów Zjednoczonych Ameryki", red. P. Laidler, J. Szymanek, Kraków 2014, str. 140. ↩
Tygodnik "W sieci", nr 32 z dnia 8 sierpnia 2016 r., str. 29. ↩
Dziennik "Głos Wielkopolski", "Magazyn Rodzinny" z dnia 13 sierpnia 2016 r., str. 4. ↩
URL: https://www.o2.pl/artykul/irlandia-papiez-rozmawial-z-ofiarami-pedofilow-uzywal-bardzo-mocnego-jezyka-6288449508488833. ↩
URL: http://www.foxnews.com/world/2018/08/26/former-vatican-diplomat-calls-for-pope-francis-to-resign-claims-ignored-sex-abuse-allegations.html. ↩